sobota, 9 kwietnia 2016

Help odc. 1


Hej!

Jak obiecałam, dzisiaj nowa historia, która mam nadzieję, przypadnie Wam do gustu :D

Daleko, daleko znajduje się ośrodek bez okien.


Otacza go z każdej strony ogrodzenie pod napięciem

Ale co skrywa w środku..... 


 .............................................


-Ale jestem zmęczona... Cały dzień pracowałyśmy!

-No! 

-Ale lepiej nie zadzierać z panną Pixie

-Bo kto wie do czego jest zdolna!

-Myślicie, że mogła by zrobić nam krzywdę?

-Możliwe.... Przecież jeszcze tak niedawno Ovel nie posłuchał jej i patrz, nadal nie wrócił!



-Boję się, a wy?

-Idźcie już spać, bo będziecie mieć koszmary!

Rano:



-Pobudka!

-Przebierajcie się i do pracy!

-A dzisiaj nie będzie śniadania?

-No właśnie co z posiłkiem? Byliśmy grzeczni!


-Nie marudźcie! Nie będzie śniadania, a za chwilę to kolacja też wam przepadnie!

-Przepraszamy panno Pixie, już nie będziemy

 Chwilę później:
-A ty czemu nie idziesz pracować?!


-Nie będę się pani słuchał!

-Hhah! Myślisz, że ci wszystko wolno?!


-Jeszcze jeden wybryk, a skończysz źle!

-Zrozumiano?!

-Nie!

-To sobie inaczej porozmawiamy!

-O nie, dzisiaj znowu łazienka!

-No! Te wstrętne kible! 


-Ej, słyszeliście? 

-Chodzi Ci o Cole'a? No słyszałem!



-Sally, do mnie!

-Tak?

-Wiesz, że zbliża się twój czas....

-Ale... Nie można tego jakoś przedłużyć?..

-Nie martw się, wszystko będzie tak jak należy

-Wybrał cię niejaki Brian Strange

-Za chwilę powinien tu do nas dołączyć


-Idź się przebierz w jakąś sukienkę, pamiętaj musi być wytworna, tak mniej więcej

 Później

-Tak może być? 

-Myślę, że mu się spodobasz


-O, to właśnie on!

-Witaj Pixie! To jak ,cena ta sama?

-Myślę, że stać Cię na więcej

-Prawda, że się  nie mylę?

-No może i tak, ale...

-No wiesz...

-Nie mam pewności czy to nie wybrakowany towar

-Wolę mieć tę gwarancję

-Więc co, sprawdzimy to wcześniej, czy płacę mniej?


-Ale pan chyba nie myśli..?

-No chyba muszę się zabezpieczyć! W razie gdybyś mnie zawiodła!

-Ale... ja.... naprawdę....

-Widzę, że coś przede mną ukrywasz?

-Nie, nie! Ale ja nie mogę!

-Co znaczy, że nie możesz?!

-Przepraszam bardzo pana, ale Sally chyba się stresuje. 

-Przywrócę ją do porządku i jutro trafi w pana ręce

-Dobrze?

-Niech będzie...

-Sally wracaj do pracy, później sobie z Tobą jeszcze pomówię

-A i zawołaj Cole,a, z nim także muszę porozmawiać...

-Ten smarkacz jedyny



A czy ktoś kiedyś pozna to miejsce? Odpowiedź brzmi raczej przecząco...




5 komentarzy:

  1. Ojej! Oryginalny i trochę smutny pomysł. Ale w końcu coś innego, mam nadzieję że akcja się będzie rozwijać

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie cała godzina po opublikowaniu :D
    Czekam na więcej!

    OdpowiedzUsuń
  3. Super, cieszę się, że będzie to historia związana z dzieciakami. :) Oryginalny pomysł, masz wielką wyobraźnię :D

    Jestem ciekawa o co dokładnie chodzi w tej historii, zainteresowałaś mnie :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. No weź nie rób teraz takiej długiej przerwy w pisaniu bo chyba umrę od tej niepewności!
    Super odcinek ale co to za miejsce? I co ten facet chciał zrobić tej dziewczynie? Poco Panna Pixie "choduje" te dzieci?

    OdpowiedzUsuń
  5. Mogłabyś szybciej dodawać kolejne notki DDD: Bo jest super ^.^
    simschanel.blosgpot.com

    OdpowiedzUsuń